Opublikowano: 2012-07-16 13:05:17 +0200
Duże ulewy deszczu w miniony weekend połączone z topniejącym z śniegiem doprowadziły do największej powodzi w rejonie miasta Tromsø na północy Norwegii, od 1940 roku - donosi agaencja NTB.
Poziom zniszczeń w niektórych miejscach jest ogromny", mówi Helene Rognli, szef rady w Målselv, jednej z czterech gmin dotkniętych powodzią.Teraz stoimy przed poważnym wyzwaniem. Rolnicy stracili swoje plony, a drogi i mosty są nie przejezdne bo zostały całkowicie zniszczone, dodaje.
Tylko w czasie jednej doby w dolinie Kirkesdalen spadło 61 mm deszczu, poziom rzeki Målselva podniósł się w sobotę o metr i 16 cm, a z brzegów wystąpiły też liczne spływające z gór dopływy. Ilość wody przepływającej rzeką wzrosła z 286 do 686 metrów sześciennych na sekundę. Najbardziej ucierpiały gminy Bardu, Storfjord, Balsfjord i Målselv.
ZOBACZ TAKŻE: Powódź pustoszy Norwegię
Jak powiedziała Helene Rognli agnecji NTB, jak do tej pory nie było żadnych doniesień o ofiarach.
Zdaniem meteorologa Geira Bøyuma z Tromsø ilość deszczu, która spadła w przez 12-godzin w sobotę jest rekoredem od kiludziesięciu lat.
Pełen rozmiar katastrofy, która nawiedziła północną część kraju, poznamy dopiero po całkowitym zejściu wody, wtedy też można będzie oszacować szkody i rozpocząć porządkowanie zalanych terenów.
nPortal Press | POLMEDIA ( mail@nportal.no )
Copyright © 2012 nPortal Press | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved