Opublikowano: 2012-04-27 00:27:34 +0200
Adrian Pracoń, który sam cudem uniknął śmierci na wyspie Utoya opowiada w telewizji CNN o tym, co spowodowało, że przeżył.
Spotkałem go trzy razy. Za drugim razem, celował we mnie. Byliśmy tam wtedy tylko my dwaj. Stałem zaledwie 5 metrów od niego i moje życie było całkowicie w jego rękach. Zacząłem go błagać o życie a z tego, czego się później dowiedziałem, miał swoje powody, aby mnie oszczędzić - mówi w rozmowie z CNN Adrian Pracoń, który ocalał z zamachów na norweskiej wyspie Utoya. Anders Breivik, który z pobudek politycznych zabił tam 77 osób darował my życie, bo, jak zeznał przed sądem, Pracoń "nie wyglądał na lewicowca".
Polmedia / CNN