Opublikowano: 2021-08-12 09:50:50 +0200
Tej „imprezy integracyjnej” drużyny piłkarskiej z Bergen norwescy fani futbolu nigdy nie zapomną.
Noc z poniedziałku na wtorek przejdzie do historii norweskiego futbolu. Nie chodzi jednak o wyniki sportowe, a jeden z największych skandali z udziałem rodzimych piłkarzy. Ponieważ sprawa jest bez precedensu, na razie nikt nie wie, jak z niej wybrnąć z twarzą. Dla klubu, który pod względem wyników sportowych nie ma teraz najlepszego czasu, to katastrofa. O seksskandalu piszą wszystkie norweskie media i raczej nie o taką „prasę” SK Brann chodziło.
Seks, kłamstwa i kasety video
Według portalu "bt.no" historia zaczęła się od obiadu, na którym członkowie drużyny piłkarskiej z Bergen witali nowych zawodników w swoim gronie. Po oficjalnej części imprezy integracyjnej dwunastu zawodników postanowiło udać się na klubowy stadion. Dotarli tam około północy i zostali do piątej rano. Były z nimi cztery młode kobiety. Mało kto był trzeźwy. Piłkarze celowo nie zabrali ze sobą telefonów, ale nagrały ich stadionowe kamery.
Z doniesień medialnych wynika, iż zawodnicy klubu SK Brann biegali w negliżu po murawie stadionu. We środę wieczorem część z nich przyznała, że uprawiali na stadionie seks z zaproszonymi kobietami. Początkowo nie wszyscy wypowiadali się otwarcie o przebiegu zdarzeń, jednak z relacji dziennikarzy wynika, że nagrania nie pozostawiają wątpliwości. Umieszczone na stadionie kamery zarejestrowały, iż celem spotkania nie było zaprezentowanie nowym graczom, gdzie w szatni znajdą swoje szafki.
Szach-mat
Dyrektor sportowy Brann Jimmi Nagel Jacobsen skomentował dla „Bergensavisen”, że zachowanie piłkarzy jest „nieakceptowane pod każdy względem”. Jednocześnie przyznał, iż niełatwo będzie stosownie ukarać aż tak dużą grupę zawodników w czasie trwania sezonu. Podkreślił, że kary muszą być surowe.
Komentator sportowy Joacim Jonsson wypowiedział się o tym w następujący sposób:
- Że piłkarze upijają się w trakcie trwania sezonu, to się zdarza. To też są ludzie. Ten aspekt nie jest najgłupszy w całej sprawie. To sygnał wysłany do fanów i partnerów klubu jest tu katastrofalny. Co klub ma teraz zrobić? To jest szach-mat, nie da się wyrzucić z drużyny 12 zawodników.
W Norwegii, gdzie piłkarze stają się znani, ale status gwiazd rzadko daje im dodatkowe przywileje, raczej nakłada społeczną odpowiedzialność (biorą udział w lokalnych imprezach, przychodzą na pogadanki motywacyjne do szkół, prowadzą letnie kursy piłki nożnej dla najmłodszych), sponsorom i kibicom niełatwo będzie taką noc zapomnieć. Gdyby dodatkowo udowodniono, że zaproszone przez zawodników na stadion kobiety były prostytutkami, zawodnicy obok kłopotów wizerunkowych mieliby problemy z prawem.
Najbliższy mecz SK Brann powinien sie odbyć na arenie Brann Stadion już 15 sierpnia.
eurosport.no, tv2.no, bt.no, NPORTAL.no