Opublikowano: 2021-01-30 12:11:29 +0100
Dane branży za 2020 rok pokazują skalę wpływu restrykcji na gospodarkę.
Norweski Urząd Statystyczny SSB opublikował dane za rok 2020 dotyczące turystyki, a dokładnie branży hotelowej. Jak można się było spodziewać, po wielu latach wzrostów liczby wykupionych noclegów, ostatni rok przyniósł bardzo znaczący spadek. Cała branża noclegowa zanotowała o jedną trzecią mniej rezerwacji, natomiast same hotele miały aż o 40% klientów mniej niż w roku 2019. Najmniej ucierpiały kempingi, gdzie liczba wykorzystanych rezerwacji spadła mniej niż o jedną dziesiątą.
Ogólnie w zeszłym roku w Norwegii wykupiono 23,7 milionów noclegów, podczas gdy w 2019 było to 35,2 milionów.
Mniej turystów zagranicznych
Największą stratą dla branży był brak turystów zagranicznych, w związku z pandemią koronawirusa liczba ich odwiedzin zmniejszyła się w roku 2020 aż 69%. Najbardziej znacząco spadła liczba odwiedzin turystów z Niemiec, USA oraz Szwecji.
W tym samym czasie Norwegowie zarezerwowali o 17% mniej noclegów niż rok wcześniej.
- Ostatni rok był trudny dla wielu podmiotów w branży noclegowej. Jeszcze w styczniu i lutym liczba wykupionych noclegów była większa niż w tych samych miesiącach rok wcześniej, ale kiedy wprowadzono ograniczenia związane z pandemią COVID-19, wszystko stanęło. Jedynym wyjątkiem był lipiec, kiedy to wielu Norwegów postanowiło spędzić wakacje na terenie kraju – skomentował te dane Jarle Kvile z SSB.
Kiedy było to możliwe, niektóre hotele próbowały ratować sytuację przygotowując oferty kulturalne skierowane do lokalnych mieszańców. Hotel Britannia w Trondheim oferował na przykład uroczyste kolacje przy muzyce granej przez znanych norweskich artystów w pakiecie z noclegiem i śniadaniem.
Widmo bankructwa
Fatalnym miesiącem dla norweskiej branży hotelowej okazał się grudzień, kiedy to liczba rezerwacji w hotelach spadła o ponad połowę w stosunku do grudnia roku 2019.
Eksperci obawiają się, że dla wielu podmiotów gospodarczych może to oznaczać bankructwo i to pomimo istnienia mechanizmów pomocowych, jakie rząd zaoferował w kolejnych pakietach kryzysowych dla przedsiębiorców. To zła wiadomość nie tylko dla hotelarzy, ale też zatrudnianych przez nich pracowników (wśród których jest wielu obcokrajowców), sieci usługodawców, a także przyszłych turystów. Im mniej podmiotów działa na rynku, tym wyższych cen usług można się spodziewać w przyszłości.
ssb.no, nhoreiseliv.no, NPORTAL.no