Wojna cenowa trzęsie europejskim rynkiem tanich lini lotniczych
Opublikowano: 2019-01-19 20:57:33 +0100
Irlandzka tania linia lotnicza Ryanair i jej konkurenci rozpoczęli ostrą wojnę o pasażerów, by w okresie zimowym wypełnić swoje samoloty.
Ryanair dodatkowo obniżył prognozy zysków i spodziewa się, że zimą ruch spadnie o 7 procent, co może przyspieszyć jeszcze bardziej zniknięcie najsłabszych nierentownych linii lotniczych. Oczekuje się, że zima wyselekcjonuje najlepszych w europejskim transporcie lotniczym. Oprócz niepewności związanych z Brexitem, istniejąca wojna cenowa wewnątrz europejskich przewoźników, jest bardziej "zjadliwa", niż się spodziewano.
Pierwsi, którzy odczuli ten spadek cen, to główne europejskie tanie linie lotnicze, Ryanair i EasyJet. Po raz drugi od czterech miesięcy irlandzka linia musiała zrewidować w dół swoje prognozy wyników na rok 2018-2019, które zakończą się pod koniec marca. Z prognozowanych wcześniej, zysków 1,35 miliard euro na początku roku przewiduje się już tylko 1,2 miliarda.
Prognozy spadają o 7 procent.
Podczas prezentacji wyników we wrześniu zeszłego roku pod przewodnictwem Michaela O'Leary'ego, dokonano pierwszej korekty, wyjaśniając ją strajkiem pilotów i wzrostem cen paliw. Podkreślono, że linia w jest nadal numerem jeden w Europie i przewiezie w 2018 roku ponad 139,2 milionów pasażerów. Zwrócono też uwagę, że spadek cen biletów lotniczych w sezonie zimowym będzie miał wpływ na spadek zysków o 7 proc. zamiast pierwotnie planowanych 2 proc.
Prognozy te utknęły w martwym punkcie — pisze Ryanair w oświadczeniu finansowym, który spadł o 1,76% w połowie sesji w piątek, ale także jego angielski rywal, EasyJet. Tego zjawiska nie można było uniknąć. EasyJet już pod koniec listopada przewidywał spadek o 1-5 proc. swojego przychodu w pierwszej połowie roku. Dotyczy to również British Airways, Iberia, Vueling i Lufthansa Group.
Wzrost ruchu o niskich kosztach jest kontynuowany
Jednak spadek cen ma też swoje zalety, przynosząc korzyści konsumentom, przyspieszając wzrost ruchu na niebie. Ryanair może zwiększyć swoje prognozy co do liczby przewożonych pasażerów w bieżącym roku budżetowym.
Od kwietnia 2018 do marca 2019 linie powinny osiągnąć liczbę 142 mln pasażerów. Oznacza to wzrost o 9% w ciągu roku, wciąż znacznie przekraczając średni wzrost europejskiego ruchu lotniczego. Dochody z usług dodatkowych związanych ze sprzedażą dodatkowych usług poza biletami lotniczymi również nadal rosną.
Co więcej, jak zauważa Michael O'Leary, wojna cenowa może być "dobra w perspektywie średnio- i długoterminowej" dla Ryanaira, pomagając wyeliminować delikatnie konkurentów. Ognisty irlandzki szef przywołuje sprawę linii Norwegian Air, który właśnie ogłosił zamknięcie swoich baz w Rzymie, na Teneryfie i Palma de Mallorca, ale także islandzkich Wow Air, brytyjskich Flybe i niemieckich Germania, które wciąż poszukują nowych właścicieli.
(NPORTAL.no/LE.fr)