Opublikowano: 2018-12-10 20:22:00 +0100
Ginekolog Denis Mukwege z Demokratycznej Republiki Konga i pochodząca z Iraku jazydzka działaczka Nadia Murad odebrali 10 grudnia w Oslo Pokojową Nagrodę Nobla. Tegoroczni laureaci zostali uhonorowani długimi owacjami na stojąco, za zwrócenie międzynarodowej uwagi na przemoc seksualną jako zbrodnię wojenną, która musi zostać ukarana. Także w Sztokholmie wręczono pozostałe Noble, ale w tym roku zabrakło nagrody z literatury.
Dziękujemy Ci za cierpienie i poświęcenie swojego życia walce kobiet i przemocy seksualnej" - powiedziała z podium w Ratusza Oslo przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen, patrząc wprost na Mukwege. Przerwały ją okrzyki i głośne oklaski, które ciągnęły się dalej. "Nadia Murad, dziękujemy Ci za twoją niezwykłą odwagę", dodała Reiss-Andersen w wyjaśnieniu.
Oboje byli w stanie przekazać skalę okrucieństw i żądać ścigania wszystkich odpowiedzialnych za to osób. W ten sposób spełnili kluczowe kryteria w testamencie Nobla. Ich działalność jest w rzeczywistości wkładem w proces rozbrojenia, a przede wszystkim w to, co Alfred Nobel nazywał "braterstwem narodów" - zaznaczyła.
"Korzystając z tych produktów, wszyscy przyczyniamy się do tragedii, jaka ma miejsce w Kongu" - powiedział.