Opublikowano: 2018-12-08 21:00:55 +0100
Choć od zaginięcia Polki minęły ponad dwa tygodnie, jak dotąd nie znaleziono żadnych śladów mogących doprowadzić do wyjaśnienia zagadki jej zniknięcia.
Polka Maja Justyna Herner zaginęła 21 listopada w gminie Østra w Sunnmøre (o sprawie pisaliśmy tutaj). Ostatnie miejsce, w jakim ja widziano, to sklep spożywczy w centrum Østra. Była tam około godziny 12:30. Przed zaginięciem mówiła kilku osobom, że wybiera się na wycieczkę w góry. Wyprawa miała zająć nie więcej niż 2-3 godziny. Kobieta mieszkała w Norwegii zaledwie od kilku dni, nie była dobrze zaznajomiona z okolicą.
Kiedy nieobecność Mai zaczęła się przedłużać, zaniepokoiło to jej koleżankę z pokoju. Policja została powiadomiona o godzinie 18.00, kiedy to Polka nie zjawiła się, mimo, że wkrótce rozpoczynała się jej zmiana w pracy.
Bez powodzenia
Akcja poszukiwawcza Mai Herner była prowadzona na szeroką skalę, media określają ją jako jedna z największych w historii regionu. Polki poszukiwały w sumie setki osób, zarówno ochotników, jak i wyszkolonych przewodników. 27 listopada Kristin Riise z miejscowego Czerwonego Krzyża relacjonowała dziennikowi „VG”:
- Zaangażowanie jest ogromne. Dzisiejszego ranka ludzie stali w długiej kolejce, żeby zameldować się do wzięcia udziału w poszukiwaniach.
Tylko tego dnia Mai szukało w sumie ponad 300 osób oraz dwa psy wytrenowane do poszukiwań.
Przyjaciele Mai Herner zaangażowali w sprawę biuro detektywistyczne z Polski i zebrali blisko 15.000 PLN, aby sfinansować przyjazd detektywów do Norwegii. Jak wynika z relacji NRK, na razie polscy detektywi wspierają norweskich policjantów przekazując informacje na temat zaginionej.
Mimo dużego zaangażowania nie udało się na razie odnaleźć śladów Mai Herner.
Nikła nadzieja
Jak dotąd lokalna policja wykorzystała do poszukiwań między innymi helikopter. Mimo, że przeanalizowano ponad 3000 zdjęć, nie trafiano na ślad kobiety. Policjanci rozważają wykorzystanie podczas poszukiwań kolejnych metod, na przykład obserwacji przy pomocy dronów.
- Dokąd Maja nie zostanie odnaleziona, policja musi zakładać wszystkie możliwe tezy, chociaż jak na razie nic nie wskazuje, iż zaginiona mogła paść ofiarą przestępstwa - powiedziała stacji NRK prowadząca śledztwo Inger Myklebust Ferstad.
Policjanci nie spodziewają się na tym etapie poszukiwań odnaleźć Mai Herner żywej, obecnie ich działania koncentrują się na odszukaniu ciała zaginionej i ustalenia przyczyn zaginięcia.