Opublikowano: 2018-03-13 10:36:25 +0100
Szacuje się, że na norweskich drogach jeździ prawie 100.000 kierowców bez obowiązkowego ubezpieczenia samochodu. Według obecnie obowiązującego prawa będą oni musieli zapłacić za to kary - czytamy blogu na LOCALMARKET.no
Norweskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Trafikkforsikringsforeningen -TFF) nie próżnuje. Do tej pory wysłało do kierowców, którzy nie posiadają obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu już ponad 5.800 faktur. Rachunek naliczany jest od każdej dobry bez wymaganej polisy. Minimalna kara to 150 NOK/doba.
- Wysyłamy kolejne. Faktur jest dużo i musimy je dzielić na osobne partie - powiedział Roger Stenseth, dyrektor Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Wprowadzenie nowego prawa znajduje swoje uzasadnienie w fakcie, iż kierowcy, którzy nie wykupują obowiązkowego ubezpieczenia generują duże koszta dla norweskiego systemu. Według danych z zeszłego roku, ponad 100 mln NOK wypłacono poszkodowanym w wypadkach spowodowanych właśnie przez nieubezpieczone pojazdy lub kierowców, którzy uciekli z miejsc wypadków.
ZAPYTAJ O OFERTĘ UBEZPIECZENIA SAMOCHODU W NORWEGII
Dlatego norweski parlament - wzorując się na Szwecji, gdzie podobne rozwiązanie wprowadzono już w latach 70. ubiegłego wieku - ma nadzieję, że nowy system opłat zmniejszy liczbę pojazdów bez obowiązkowej polisy na norweskich drogach.
- Opłaty te pokrywają częściowo koszta związane ze szkodami wyrządzanymi przez kierujących nieubezpieczonymi pojazdami. Reszta trafia do budżetu państwa w ramach podatku od ubezpieczeń komunikacyjnych - mówi Stenseth.