Opublikowano: 2017-10-17 09:59:07 +0200
W przedłożonej parlamentowi propozycji budżetu znalazło się wiele zapisów, które mogą zaniepokoić mieszkających w Norwegii Polaków. Zniknąć może jedna z popularnych ulg podatkowych, a zasady przyznawania zasiłku dla bezrobotnych mogą zostać zmienione.
12 października, zgodnie z kalendarzem budżetowym, koalicja rządząca złożyła w parlamencie propozycję budżetu na rok 2018. Warto się jej dokładnie przyjrzeć, bowiem wiele zapisów będzie miało praktyczne znaczenie dla mieszkających w Norwegii obcokrajowców. Jeśli założenia rządu zostaną przyjęte, nie będziemy mieli wielu powodów do radości. I nie chodzi tylko o to, że w praktyce podrożeją najbardziej luksusowe modele Tesli, abonament radiowo-telewizyjny wzrośnie o 108 NOK, a za bilet do kina zapłacimy kilka koron więcej.
Co z drugą klasą podatkową?
Rząd proponuje zlikwidowanie drugiej klasy podatkowej, która dawała korzyści parom o dużej różnicy dochodów. Ten z małżonków, który łożył na partnera zarabiającego niewiele lub wcale, mógł jak dotąd korzystać z ulgi dającej w praktyce blisko 6000 NOK zwrotu podatkowego. Warunkiem było udokumentowanie prowadzonego wspólnie gospodarstwa domowego.
Szacuje się, że nawet dwie trzecie osób korzystających z benefitów, jakie daje druga klasa podatkowa, to mieszkający w Norwegii obcokrajowcy, głównie Polacy. Zwykle są to mężczyźni dzielący budżet z niepracującymi małżonkami przebywającymi w kraju urodzenia.
Na pociechę można dodać, że generalnie propozycja nowego budżetu zakłada, iż w 2018 roku 88% z nas zapłaci mniej lub tyle samo podatku dochodowego, co wcześniej. Najwięcej, bo około 300 NOK, miałyby zyskać osoby o najmniejszych dochodach.
Co z zasiłkiem dla bezrobotnych?
Rząd planuje również zmiany zasad przyznawania zasiłku dla bezrobotnych. Jak dotąd prawo do zasiłku mieli ci, którzy albo w ciągu ostatnich trzech lat zarobili trzykrotność kwoty podstawowej albo w roku poprzednim mieli dochód w wysokości minimum kwoty podstawowej, czyli w praktyce 93.634 koron
W propozycji budżetu na rok 2018 zniknąłby zapis o pierwszym warunku. Oznaczałoby to, że prawo do zasiłku mieliby już jedynie ci, którzy w roku poprzednim osiągnęli dochód w wysokości minimum kwoty podstawowej. Podstawowe znaczenie dla otrzymania świadczenia dla osób bezrobotnych zyskałyby tylko dochody z ostatnich miesięcy przed utratą pracy. W praktyce oznaczałoby to, iż mniej osób niż wcześniej spełniłoby kryteria do uzyskania dagpenger.
Co dalej z budżetem?
Przedłożenie propozycji budżetu w parlamencie to nie koniec drogi legislacyjnej, a jej początek. Zgodnie z kalendarzem propozycja trafi najpierw pod obrady odpowiednich komisji. Przez kilka następnych tygodni będą się odbywały wysłuchania, debaty i ustalenia międzypartyjne. Aby propozycje rządowe znalazły miejsce w nowym budżecie, muszą uzyskać akceptację większości.
Warto przypomnieć, że norweski rząd postulował zniesienie drugiej klasy podatkowej również w roku 2014, ale wtedy sprzeciwiła się temu Chrześcijańska Partia Ludowa KrF. Również teraz KrF jest sceptyczna wobec tego pomysłu, obawiając się, że uderzy on w wielodzietne rodziny.
W nadchodzących tygodniach warto z uwagą przysłuchiwać się debatom nad przyszłorocznym budżetem, ponieważ od ich wyniku zależą istotne kwestie związane z naszymi domowymi budżetami.