Opublikowano: 2016-07-11 09:19:24 +0200
W maju tego roku odbyły się szkolenia Polskiej i Norweskiej Marynarki Wojennej z komponentów lądowych i okrętów uzbrojonych w rakiety Naval Strike Missle. Natomiast Kongsberg przygotował dla naszej Marynarki propozycję realizacji programu okrętu podwodnego typu Orka. Obie jednostki chcą wspólnie, w ramach jednego kontraktu, kupić nowe okręty tej klasy.
Rozmowy w sprawie zakupu jednostek okrętowych prowadzone są już od kilku miesięcy. Norwegia natomiast już kilka lat wcześniej wyrażała chęć wdrążenia wraz z Polską programu Orka (pozyskania Okrętu Podwodnego Nowego Typu), jednak wcześniej program realizacji był dla norwegów za szybki.
Współpraca z Marynarką Wojenną Norwegii jest dla Polski bardzo korzystna. Daje możliwość skorzystania z wiedzy Norwegii, która w przeciwieństwie do Polski, w przeszłości realizowała całościowe programy budowy i wprowadzenia na uzbrojenie okrętów podwodnych, siłami własnego przemysłu. Jak zaznaczył Szef Inspektoratu Uzbrojenia MON, gen. bryg. Adam Duda:
"Norwegowie mają duże doświadczenie, jeśli chodzi o flotę okrętów podwodnych, a także pragmatyczne, chłodne podejście do procesu ich budowy. Nie chcą eksperymentować z jakimś niesprawdzonym rozwiązaniem. Chcą budować okręty, co do których ryzyko techniczne czy technologiczne już nie istnieje" mówi.
Brak doświadczenia polskiej MW wynika z przekazywania okrętów, które akurat były dostępne. Nie było wówczas potrzeby wykonywania analiz technicznych i ekonomicznych niezbędnych do prawidłowego wdrążenia programu.
Okazuje się jednak, że oba kraje mają zbieżne wymagania taktyczno-techniczne wobec nowych okrętów. Wynika to z uwarunkowań geograficznych i roli tych jednostek w siłach morskich obu państw. Okręty mogą zostać uzbrojone w rakiety manewrujące albo nowe zakupione jednostki mogą zostać konstrukcyjnie przystosowane do ich zainstalowania. Może to spowodować kolejne opóźnienia programu Orka.
Budowa nowych okrętów w stoczniach może trwać kilka lat. Z Polskiej Marynarki Wojennej natomiast, w ciągu najbliższych kilku lat mają zostać wycofane ze względów technicznych okręty typu Kobben. Może to spowodować,że Polacy nie będą mieć gdzie szkolić załóg okrętów. Norwegia w tej sprawie zadeklarowała pomoc, udostępniając jeden okręt z własnych zasobów.
Umowa między krajem skandynawskim a Polską ma zostać zawarta jeszcze w tym roku. Istnieje możliwość, że do porozumienia może dołączyć jeszcze jeden kraj- Holandia, który jest również zainteresowany wspólnym programem:
“Jedną z tych opcji jest wspólne jego pozyskanie z Norwegią i Holandią. Być może, ponieważ Holandia jeszcze ostatecznie się nie wypowiedziała. To jest jedna z opcji, Ta decyzja jeszcze nie jest podjęta” poinformował gen. bryg. Adam Duda na Forum Bezpieczeństwa Morskiego w styczniu br.
Ponadto jak informuje Kongsberg, istnieje duża szansa na realizację zamówienia w polskiej stoczni. Ostateczna decyzja będzie jednak należała do norweskiego i polskiego MON, przy założeniu wspólnego programu. Niezależnie od wdrążenia go, Kongsberg proponuje dostarczenie wyposażenia dla programu Orka. Koncern pracuje nad rakietą przeciwokrętową o zasięgu większym niż 500km, odpalaną z zanurzonego okrętu, jednak jej realizacja szacowana jest na rok 2024.
N PRESS I NIC MEDIA (reporter@nportal.no)
Copyright © 2016 N PRESS | NIC MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved