Liczba Bezrobotnych Na Świecie Nadal Rośnie
Opublikowano: 2014-01-20 23:09:18 +0100
Ponad 5 mln ludzi straciło pracę na świecie w ostatnim roku, czyli tyle, ile liczy cała ludność Norwegii.
Bezrobocie staje się problemem strukturalnym, którego – gdy myśli się o dalszej przyszłości – za pomocą jednorazowych działań się nie rozwiąże.
A słabe globalne ożywienie gospodarcze w ostatnim czasie nie przyniosło poprawy na rynku pracy. Pod koniec 2013 liczba bezrobotnych na świecie przekroczyła już ponad 202 mln czyli 6 proc.
Statystyki dotyczące bezrobocia są przerażające. Politycy, z mniejszym lub większym przekonaniem, myślą, że mogą zrobić coś, by zaradzić bezrobociu, i to na różne sposoby. Mogą – sądzą nawet – przyczynić się do jego bardzo szybkiego obniżenia. Są w błędzie i nas w błąd wprowadzają.
Pod koniec 2013 liczba osób bezrobotnych na świecie przekroczyła już ponad 202 mln. A ponad pięć milionów bezrobotnych, przybyło tylko w ciągu rok, podała w poniedziałek 20 stycznia w Genewie Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP). Do 202 mln bezrobotnych (tzn. globalnej stopy bezrobocia 6 proc. ), należy dodać też 23 mln ludzi, którzy nie mają pracy i zrezygnowali z jej szukania.
Brak poprawy do roku 2018
Raport na temat "Globalnych Trendów Zatrudnienia 2014" zauważa, że wzrost liczby miejsc pracy pozostaje wciąż słaby, a bezrobocie nadal rośnie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy nie mogą dostać się na rynek pracy. Według szacunków MO, perspektywy na najbliższe lata też nie są najlepsze. Organizacja oczekuje, że liczba osób poszukujących pracy w 2014 r., może wzrosnąć nawet do 206 mln, a w 2018 do ponad 215 mln.
Jego zdaniem trzeba byłoby co roku stworzyć przynajmniej 43 mln miejsc pracy, aby zacząć wchłaniać trwale poszukujących pracy.W tym okresie, każdego roku powstanie około 40 mln nowych miejsc pracy, ale liczba ta będzie niższa o 42,6 mln osób, które będą chciały dostać się na rynek pracy, mówi Raymond Torres, dyrektor Instytutu Międzynarodowego Studiów Społecznych MOP.
Zgodnie z raportem MOP wzrost bezrobocia w ciągu najbliższych kilku lat powinien, być silniejszy w Azji Południowo-Wschodniej i Azji Południowej - te dwa regiony same stanowią prawie połowę nowych osób poszukujących pracy - i w mniejszym stopniu na Bliskim Wschodzie, Afryce Północnej i Europie Środkowej.
Napływ zysków i płynność
Dwa dni przed otwarciem World Economic Forum, które odbędzie się od 22 stycznia do 25 w Davos w Szwajcarii, MOP ostrzega liderów gospodarczych świata "S", że zyski w wielu sektorach są inwestowane głównie na rynkach kapitałowych, a nie w realnej gospodarce, wpływając tym samym na perspektywy zatrudnienia w długim okresie.
Bezrobocie wśród młodzieżyFirmy wolą odkładać swoje pieniądze lub wykupują własne akcje, zamiast inwestować w moce produkty lub tworzyć nowe miejsca pracy. Musimy przemyśleć nasze zasady. Musimy zwiększyć nasze wysiłki, aby przyspieszyć tworzenie miejsc pracy i przedsiębiorstw, powiedział w poniedziałek podczas prezentacji raportu Guy Ryder, dyrektor generalny MOP - globalnej organizacji, która skupia przedstawicieli rządów, pracodawców i związków zawodowych w 185 krajach.
Brak nowych miejsc pracy nie pozwala wchłaniać na rynek pracy nowych, w tym ludzi młodych. W 2013 r., 74,5 mln właśnie młodzieży w wieku 15-24 lat było bez pracy, a wśród nich stopa bezrobocia jest trzy razy wyższa niż osób dorosłych i wynosi 13,1 proc. W Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, stopę bezrobocia dla nich na lata 2014-2018. szacuje się na poziomie 29 proc.
Liczba "Netto" - ani w szkole, ani w pracy, ani na szkoleniu - znacznie wzrosła w większości krajów, zwłaszcza w Europie południowej - Grecji, Hiszpanii, Włoszech, a także w Irlandii. Coraz częściej potencjalni pracownicy czekaniem zaczynają być zniechęceni. A to wpływa na pogorszenie się długotrwałego bezrobocia, pogorszenie jakości, wyniszczenie moralne i umiejętności.
Większa niepewność
Około 839 milionów pracowników żyje z rodzinami za mniej niż dwa dolary
MOP obawia się, że sytuacja na rynku pracy, wywoła poważny kryzys społeczny.
Zwiększenie wydatków na edukacjęJeśli nie będziemy działać, jeśli nie uda nam się powstrzymać kryzys zatrudnienia młodzieży, długotrwałego bezrobocia, zniechęcenia i innych poważnych problemów związanych z rynkiem pracy, będziemy niszczyć wszelką nadzieję na trwały wzrost i siać ziarno nowej fali niepokojów społecznych, powiedział Guy Ryder przed rozpoczęciem World Economic Forum w Davos.
Według MOP, globalne ożywienie rynku pracy jest utrudnione brakiem popytu. W wielu krajach rozwiniętych, wprowadzono drastyczne cięcia w wydatkach publicznych i zmniejszono podatki dochodowe oraz konsumpcyjne na rzecz przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Pracownicy MOP bardziej energicznie wzywają do walki przeciwko niedopasowaniu podaży i popytu, wzrostu dochodów z pracy i konsumpcji, aby przyspieszyć powrót do ożywienia w krajach rozwijających się, przez wzmocnienie dodatków opieki społecznej.
MOP chce wpłynąć na globalną politykę i szkolenia tak, aby państwa zaczęły zmniejszać rosnące drastycznie długi publiczne i wpływać na pogarszającą się sytuację ludzi. Ponad 23 miliony osób opuściło rynek pracy ze względu na zniechęcenie przez brak perspektyw.
Oznacza to, że malejący udział wzrostu gospodarczego, stagnacja i wysokie bezrobocie, musi równoważyć się z wydatkami konsumentów.
Potrzeba innowacyjnych rozwiązańW 2011 roku w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), przeznaczono mniej niż 0,6 proc. produktu krajowego brutto (PKB) na stymulację rynku pracy i szkolenia. Szacunki pokazują, że przez podniesienie tych wydatków do poziomu 1,2 proc. PKB, spowodowałoby, że przybyłoby 3,9 mln dodatkowych miejsc pracy wśród rozwiniętych gospodarek w regionie i Unii Europejskiej - twierdzi MOP.
Każdy wie, że bez wzrostu gospodarczego powyżej 2 proc. nie ma nowych miejsc pracy. Ale niestety ten cel wydaje się coraz mniej realny – czy to w Portugalii, w Hiszpanii, we Francji, w Polsce, w Niemczech a nawet w Skandynawii. Oznacza to, że będziemy mieli problemy z obniżeniem poziomu bezrobocia. Najbardziej prawdopodobne jest to, że powoli wchodzimy w erę bezrobocia chronicznego.
W Europie istnieje kilka czynników, które powodują, że ciężko jest rozwiązać problem bezrobocia. Pierwszym jest brak innowacji, których jest u nas znacznie mniej niż w Stanach Zjednoczonych. Drugim są relatywnie wysokie koszty zatrudnienia i brak elastyczności rynku pracy. W fabrykach produkujących porównywalne produkty w USA jest więcej robotników, w Europie więcej maszyn.
UE wydaje się tutaj bardziej nowoczesna, ale wiąże się z tym problem bezrobocia. Trzecim czynnikiem jest niekorzystna dynamika demograficzna, przez którą koszty polityki społecznej rosną i z którą się wiąże napływ mniejszej liczby ludzi młodych, innowacyjnych i gotowych do walki na rynku pracy. Niełatwo będzie zmienić ten stan rzeczy.
N PRESS | POLMEDIA (reporter@nportal.no)
Copyright © 2014 N PRESS | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved