Wyposażony w trzy kamery z zaawansowanymi zoomami, system GPS i autopilota PD-100 Black Hornet Nano produkowany w Asker może dzięki napędowi elektrycznemu obserwować niesłyszącego go przeciwnika na polu walki, na stadionach, w salach koncertowych, podczas demonstracji czy latać w budynkach zagrożonych zawaleniem.
"Pracując" na stadionie stado "norweskich szerszeni" porusza się bezszelestnie nad boiskiem na takiej wysokości, że są niezauważalne lecz szczegółowo obserwują trybuny.
Mogą być sterowane zdalnie przez operatora na ziemi lecz również po zaprogramowaniu trasy lotu robią to samoczynnie na zasadzie autopilota. Filmując bez przerwy twarze widzów przesyłają do bazy danych w stacji dowodzenia zdjęcia, które są natychmiast porównywane z osobami poszukiwanymi, posiadającymi zakazy stadionowe lub są zagrożeniem.
Helikopter startuje z ręki jak mały ptaszek, a czas lotu to 25 minut z maksymalną wysokością do 1000 metrów i przy sile wiatru dochodzącej do 15 węzłów.
Urządzenie zostało skonstruowane w małej firmie Prox Dynamics AS w Asker pod Oslo zatrudniającej zaledwie 20 osób.Prace trwały od 2007 roku, a w ubiegłym rozpoczęła się produkcja seryjna po zamówieniu złożonym przez brytyjską armię.
Brytyjczycy, którzy w Afganistanie stracili już 440 żołnierzy szybko ocenili możliwości norweskiego sprzętu, zamówili od razu 160 sztuk i stosują helikopterki w Afganistanie.
Zbigniew Kuczyński | POLMEDIA (reporter@nportal.no)„To nie zabawka lecz urządzenie o tak potężnym potencjale, że można je nazwać najgroźniejszym helikopterem świata. To zdalnie sterowany, latający cichy szpieg z lornetką" - ocenił na lamach magazynu Teknisk Ukeblad Christofer Petherbridge z brytyjskiej brygady zwiadowczej Brigade Reconnaissanse Force.
Copyright © 2013 nPortal Press | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
